Powszechnie wiadomo, że cukier w nadmiarze nie jest korzystny dla naszego organizmu. Przez niektórych uznawany jest nawet jako trzecia po alkoholu i papierosach substancja siejąca poważne zniszczenie w naszym ciele.
Ciekawostka:
W 1957 roku Dr William Coda Martin sklasyfikował cukier jako truciznę. Czyste rafinowane węglowodany, bez witamin i innych minerałów powodują kumulację kwasu pirogronowego w mózgu i systemie nerwowym. Komórki w tej sytuacji nie są w stanie prawidłowo oddychać bez tlenu.
Dla kobiet istotny jest wpływ cukru na starzenie się skóry. Okazuje się, iż w naszym organizmie zachodzi pewien proces mający niebagatelny w tym udział. Jest to glikacja.
Cukier, obecny we krwi w różnym stężeniu, może swobodnie łączyć się z białkiem także istniejącym w naszym ciele. Ten komplikowany proces nazywamy właśnie glikacją. Jego efektem jest wytworzenie niezbyt ładnych, brunatnych związków zwanych AGEs (Advanced Glycation Endsproducts). To one właśnie są najbardziej zgubne dla naszej skóry. Potrafią utworzyć sztywne wiązania pomiędzy niezwykle ważnymi w skórze białkami ? kolagenem.
W młodej i elastycznej cerze kolagen ma formę równo ułożonej siatki. Wpływ cukru i kumulacja produktów glikacji ? AGEs powoduje, że zbryla się on, zniekształca i usztywnia. W efekcie widzimy na naszej twarzy zmarszczki a nawet bruzdy.
I tak okazuje się, iż każda kostka czekolady przybliża nas do kolejnej zmarszczki. Naukowcy nie byli by jednak sobą, gdyby nie próbowali znaleźć rozwiązania. Na całe szczęście okazało się, że można zapobiec takiej degradacji. Te niedobre związki AGEs da się zwalczyć substancjami zwanymi antyoksydantami. Najpopularniejsze to:
- witaminy A, E, C
- koenzym Q10
- flawonoidy, czyli wyciąg na przykład z zielonej herbaty lub soi
- resweratrol ? pochodzący z czerwonych winogron
- kwas ferulowy ? pozyskiwany z pszenicy.
W naszym Salonie również walczymy z procesem glikacji za pomocą zabiegu Anti AGE. Zawiera on moc antyoksydantów. Dzięki niemu możemy skutecznie walczyć i opóźniać proces starzenia się naszej skóry.
